Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji Poznań Północ zatrzymali mężczyznę w wieku 30 lat, który w krótkim czasie popełnił dwa rozboje oraz kradzież, łączącą wartość strat wynoszącą niemal 15 tysięcy złotych. Swoje czyny tłumaczył problemami finansowymi. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do 12 lat. W sierpniu bieżącego roku na obszarze poznańskiej Północy miały miejsce dwa rozboje oraz kradzież portfela.
Na początku 30-letni mieszkaniec Poznania dokonał kradzieży portfela na stacji benzynowej, w którym znajdowało się ponad 3000 zł. W innym incydencie, przy użyciu przemocy, zmusił 16-latka, którego spotkał na przystanku tramwajowym, do wykonania przelewu bankowego na swój numer telefonu. Ostatecznie, dopuścił się rozboju na mężczyźnie, który wpłacał dużą kwotę pieniędzy do wpłatomatu w jednym z biurowców w P
oznaniu, używając gazu łzawiącego przeciwko ofierze. W wyniku tego przestępstwa zdobył ponad 11 tys. zł.
Łączna wartość strat wyniosła niemal 15 tysięcy złotych. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji Poznań Północ natychmiast przystąpili do działania po otrzymaniu zgłoszeń. Dzięki intensywnej pracy operacyjnej ustalili, że sprawcą tych przestępstw jest jedna osoba. Na początku października bieżącego roku policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę w jego miejscu zamieszkania. Mieszkaniec Poznania nie był zaskoczony wizytą policji, zdawał sobie sprawę, że jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Oświadczył funkcjonariuszom, że środki uzyskane z popełnionych rozbojów i kradzieży miały na celu spłatę jego długów.
Mężczyzna w wieku 30 lat usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży oraz dwóch rozbojów. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów i dobrowolnie zgodził się na nałożenie kary. Prokurator prowadzący sprawę zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego wobec mieszkańca Poznania. Teraz mężczyzna zobowiązany jest do stawiania się na komisariacie policji pięć razy w tygodniu.